czwartek, 25 stycznia 2007

Pachnidło

Wszedł na ekrany kin film "Pachnidło". Nie pójdę go oglądać, bo czytałam książkę (nie lubię oglądać ekranizacji od czasów Oleńki w "Potopie"). Niemniej zastanawiam się , jak też przedstawiono kilkuletni okres przebywania przez głównego bohatera z dala od ludzi (mieszkał w jaskini bodaj). W tym czasie "smakował" zapachy. I ta właśnie rzecz skłania mnie do refleksji. JAK można w filmie pokazać taką rzecz?

Książka  wg mnie jest tyleż znakomita, co obrzydliwa. Nie będę więc filmu oglądać, bo można było odebrać treści znakomitość, a zostawić obrzydliwość. Obrzydliwość łatwiej pokazać. Nie zaryzykuję więc utraty dwóch godzin na oglądanie czegoś, co potem może być trudno zapomnieć (książka tkwi we mnie mocno do dziś, po 10 latach od przeczytania).

Ciekawość moja niezaspokojoną więc pozostanie.

 

2 komentarze:

  1. A ważniejsza jest ta znakomitosc czy obrzydliwosć? Ja osobiście całkiem inaczej interpretuje ksiazke a inaczej film:) z tym tytułem (nie)stety nie kojarzy mi się ani film ani ksiązka wiec nie coeniam:) zapraszam do mnie www.dziwnyy-swiat.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. W książce? Jak dla mnie- obrzydliwość.... Czyżby po raz kolejny książka i film wogóle nie były ze sobą związane?

    OdpowiedzUsuń