poniedziałek, 1 października 2007

Idiotką być

Rozmowy poranne:

- Mamo, a taka puma grobowa...

- Kto???

- No, kradnie z grobu.

-A, hiena cmentarna...

 

Im jestem starsza, tym więcej widzę korzyści z bycia idiotką. "Na idiotkę" można załatwić wiele rzeczy w urzędach, warsztatach, składach budowlanych, itd. Faceci tłumaczą, noszą wory z cementem, i puchną z dumy, jacy to są męscy. Kobiety ironicznie się uśmiechają, i są skłonne do odwalenia całej roboty za możliwość wywyższenia się. Znajomi czerpią głęboką satysfakcję z kontaktów towarzyskich, bo nic tak człowieka nie cieszy, jak bycie lepszym. Mąż wyręcza, ile może, bo wiadomo, kretynce nic odpowiedzialnego powierzyć nie można. Że niby męża ciężko znaleźć? Wystarczy wybrańca postawić na piedestale, i kilka razy dziennie odkurzać z zachwytem w oczach. Sukces gwarantowany, recepta na udane małżeństwo to "szczery" podziw i nóżki szeroko. Całe życie można szukać pracy, bo jakoś nikt nie chce zatrudnić. Szczyt głupoty? Mądra baba.

1 komentarz:

  1. a tak sobie czytam archiwum i ta puma grobowa to mnie normalnie powala, juz nawet nie na kolana - co prosto na szczękę lecę!!

    OdpowiedzUsuń