Przed wigilią mam przeważnie sporo zajęć, nie mam czasu celebrować przystrajania choinki. A teraz mogłam sobie pozwolić na dopieszczenie każdej bombki, mogłam przewieszać i poprawiać, a przede wszystkim cieszyć się brakiem pośpiechu przy ukochanej pracy. Wyraźnie też poczułam, że jesień za mną. Prezenty, właśnie. Teraz trzeba pobiegać za prezentami. Udanych łowów życzę.
Już ubrałaś choinkę? Fajnie Ci :)
OdpowiedzUsuńO tak. Siedzę sobie z lampką wina, patrzę na przystrojone drzewko i czuję takie miłe ciepełko gdzieś w okolicy serca. Chwilo, trwaj...
OdpowiedzUsuńFajnie. Ja zawsze ubieram przed wigilią. Teraz w rodzinie trwa pogoń za prezentami. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPrzed wigilią mam przeważnie sporo zajęć, nie mam czasu celebrować przystrajania choinki. A teraz mogłam sobie pozwolić na dopieszczenie każdej bombki, mogłam przewieszać i poprawiać, a przede wszystkim cieszyć się brakiem pośpiechu przy ukochanej pracy. Wyraźnie też poczułam, że jesień za mną. Prezenty, właśnie. Teraz trzeba pobiegać za prezentami. Udanych łowów życzę.
OdpowiedzUsuń