Posłuchał Polak zdrowego rozsądku i skasował ostatniego posta. Coś mu się przypomniało, pododawało dwa do dwóch. Szubienica czeka, sznur dynda rytmicznie.
Niekoniecznie trzeba ten sznur własnoręcznie zakładać.
Ojojojjojoj...znam te obawy :) ale wsadź gdzieś na stronę te linki, bo dobre były :)))
Proszę uprzejmiście. Na samym dole, po prawej. Dodałam parę drobiazgów, dla kamuflażu, owszem, poza tym lubię, więc co będę sobie (i innym) żałować.
Jak to kiedyś mówiła Maria Mery Mari - "W naszej robocie nie należy za dużo mówić".
No, nawet milczeć trzeba ostrożnie.
Qzwa, nie wiem o co chodzi...
Ano nie. To dobrze, bo oznacza, że osiągnęłam cel :(
Ojojojjojoj...znam te obawy :) ale wsadź gdzieś na stronę te linki, bo dobre były :)))
OdpowiedzUsuńProszę uprzejmiście. Na samym dole, po prawej. Dodałam parę drobiazgów, dla kamuflażu, owszem, poza tym lubię, więc co będę sobie (i innym) żałować.
OdpowiedzUsuńJak to kiedyś mówiła Maria Mery Mari - "W naszej robocie nie należy za dużo mówić".
OdpowiedzUsuńNo, nawet milczeć trzeba ostrożnie.
OdpowiedzUsuńQzwa, nie wiem o co chodzi...
OdpowiedzUsuńAno nie. To dobrze, bo oznacza, że osiągnęłam cel :(
OdpowiedzUsuń