Od kilku tygodni, każdy sobotni poranek zaczynam od przeczytania nowej notki - popijając kawusię. Uwielbiam.I chociaż znalazłam Jaśminkową dopiero w tym roku, w sumie nie żałuję, to była sama przyjemność - rok 2007 przeczytać za jednym zamachem!!!! Pozdrawiam.
Od kilku tygodni, każdy sobotni poranek zaczynam od przeczytania nowej notki - popijając kawusię. Uwielbiam.I chociaż znalazłam Jaśminkową dopiero w tym roku, w sumie nie żałuję, to była sama przyjemność - rok 2007 przeczytać za jednym zamachem!!!! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTeż lubię, tylko nie zawsze mogę.
OdpowiedzUsuńZapraszam serdecznie, proszę się rozgościć. Tam, blisko kominka stoi fotel, polecam, bo wygodny. Wieszam karteczkę "zarezerwowane".
OdpowiedzUsuńGodles, po starej znajomości, mogę skasować ten komentarz. Nie podejrzewam Cię o świadome rozpowszechnianie podobnych informacji...Jakby co, daj znać.
OdpowiedzUsuńI nie zmarznę w nóżki! Dziękuję! ;)
OdpowiedzUsuńNie rozumiem.
OdpowiedzUsuńNic nie mówiłam.
OdpowiedzUsuńJeszcze i kawę podadzą :)
OdpowiedzUsuń