środa, 4 lutego 2009

Ławeczka

  

Ławeczka podoba mi się tak bardzo, że miałam myśl o zmianie nagłówkowego dąbczaka na to cudo. Ale nie, jednak nie . Jeszcze pomyślicie, że się na was wypinam, a to byłaby przecież Nieprawda. Poza tym, sama miałabym problem, którą dupą się wypinam.

Dąb zostaje.

Ząb- zupa zębowa.

Dąb- dupa dębowa.

Dla jasności- NIE WYPINAM SIĘ.

7 komentarzy:

  1. ~domowa kurka5 lutego 2009 08:16

    fajne zdjęcie, a najfajniejsza ostatnia pupa....he,he

    OdpowiedzUsuń
  2. Pewnie się domyślasz, że ławeczka jest czeskiego pochodzenia? Mówiłam, że lubię Czechów :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Od wypinania sie jest Kurczak

    OdpowiedzUsuń
  4. Kurczaczku, wypinać się można, dopóki ma się czym wypiąć, i nie chodzi tu o samo posiadanie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja tam jeszcze mam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. No i co dalej

    OdpowiedzUsuń
  7. Dalej będzie niebawem, jest już światełko w tunelu, albowiem połowicznie posiadam znów internet :)

    OdpowiedzUsuń