wtorek, 12 lipca 2011

Hip,Hip

Hurrrrra!

 

Michał dostał się na studia!

Znowu.

To już trzeci raz.

W dostawaniu się na studia jest Mistrzem.

Jestem z Niego bardzo dumna.

:)

Poważnie poważnie.

Jeszcze całkiem niedawno przez moją głowę przelatywały małostkowe, kołtuńskie i zupełnie bezcelowe myśli krytyki. A teraz? Jest zdrowy, to dobrze, myślę sobie, swój rozum ma. Co mogłam mu dać- dałam. Czego mogłam nauczyć- nauczyłam. Życie nauczy reszty, o to jestem dziwnie spokojna. Mój syn, myślę sobie.

I jestem z Niego dumna.

To takie proste.

Takie przyjemne, lekkie uczucie.

7 komentarzy:

  1. Piękne gratulacje dla chłopaka! I bez swojego wrodzonego sceptycyzmu, życzę mu , żeby każdy z kierunków dał mu nie tylko zadowolenie , ale należne profity, a mamie powód do pęczniejącej dumy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie każdy z kierunków, tylko jedyny, który przeskoczy fazę dostawania się na studia...Mam nadzieję, że to wreszcie jest TEN kierunek, który warto będzie kontynuować. Moje dziecko, wychowane na bajkach, wierzy w dalszym ciagu, że wszyscy są dobrzy, życie sprawiedliwe, szczęśliwe zakończenie gwarantowane, a wykładowcy są dla studentów. Ale co tam.Postanowiłam sobie, że od teraz będę z dzieci wyłącznie dumna. Mnie to daje głębokie zadowolenie, a dzieci mają spokój z truciem. Same plusy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ~domowa kurka15 lipca 2011 00:36

    oj! pamiętam ,studiowałam przez rok bibliotekoznawstwo, bo wydawało mi się, ze to jest miejsce dla prawdziwych miłośników książek.... przy numerach i symbolach katalogowania wytrwałam tylko rok... potem okazało się, ze dzieci( te najmniejsze) to jest to, co lubię najbardziej... "kto szuka, nie bładzi"

    OdpowiedzUsuń
  4. Toteż nie wtrącam się nic a nic. Niech szuka. Byle nie do emerytury.

    OdpowiedzUsuń
  5. ~zbyszekusowski21 lipca 2011 23:44

    Zazdroszczę Ci.....syna!!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Och. Głupio mi się zrobiło. Tak bezwstydnie się przechwalam, jakoś nie pomyślałam, że mogę tym sprawić Ci przykrość. Przepraszam. I jeszcze z góry przepraszam za następne razy, bo pewnie coś czasem mi się wymsknie. Człowiek narzeka i marudzi bez ustanku, bez zastanowienia. A co byłoby, gdyby? Tfu, na psa urok...Powtórzę- życie jest głupie.

    OdpowiedzUsuń
  7. ~zbyszekusowski30 lipca 2011 18:08

    Izo Miła! Nie było moją intencją robić i wywoływać wyrzuty.Czasami, tak mi się wymknie. Ze zwykłej tęsknoty. Ot tyle!Pisz, bez oporów o swoich pociechach. Jak ludziom coś wychodzi, to i mnie radość. Zwłaszcza, że wychowanie dzisiaj dziecisków to potężny wysiłek. W każdym obszarze życia. Im więcej tych obszarów dojrzymy i opatrzymy, tym wieksza radość, sukces i bardzo szeroko pojęte poczucie bezpieczeństwa.Pozdrawiam Ciebie i Rodzinę! Bardzo serdecznie.ZK

    OdpowiedzUsuń